Oceniające grę naszą drużyny nasuwa mi się na myśl pewna prawidłowość.
Po strzelonej bramce, a prawie zawsze (oprócz Sieniawy) my pierwsi zdobywamy bramkę trudno jest nam kontrolować grę, i grać z kontrataku. Mając szybkich zawodników Orzech, Mafia, Ciumek należałoby ten ważny element gry realizować...
Florian – ambitna drużyna, jednak w porównaniu z rundą jesienną dużo straciła z animuszu jaki zawsze towarzyszy beniaminkom. W trudnych warunkach pogodowych (porywisty wiatr) gospodarze bardzo długo się bronili. Wiadomo, że najważniejsze jest strzelić jedna bramkę, a następne będą kwestia czasu. Trener Sieradzki cały czas forsował tępo gry, nakazując zawodnikom szybkie wznawianie gry, cały czas atak, pressing. Może to sytuacja kadrowa w Florianie (bo tylko jeden zmiennik na ławce rezerwowych). Wynik finalny 0-4 i zwichnięta noga u Kondzia.
Haczovia - gdyby mi ktoś powiedział, ze Haczów będzie miał tylko 24 punkty po 21 kolejkach nie uwierzyłbym nigdy. Ta wzmocniona drużyna kilkoma zawodnikami, miała być postrachem w lidze. Jednak zawodzi. Myślę, że przełamanie Haczovii nastąpiło w meczu z Piastem i teraz pójdzie już zdecydowanie lepiej. Nie uwierzę, że tacy zawodnicy jak Prach, Żywiec czy Szul zapomnieli się gra w piłkę. Mają wszystko aby sprawdzić formę lidera. Lider złapał 3 żółte i 1 czerwoną wiec osłabienie będzie.
Bukowianka - drużyna wybiegana, poukładana. Remis jest wynikiem sprawiedliwym. Po spokojnym przeanalizowaniu meczu na video, jak należy powiedzieć, że sytuacje z 4’ Orzecha, 16’ Baniaka i 45’ Harnasia powinny przynajmniej raz zakończyć się powodzeniem. Skuteczność nie jest naszą najmocniejszą stroną, co w konsekwencji odbija się czkawką. wg mnie bardzo dobre zawody w tych meczach rozegrał Mirek i Peniacz. Zdecydowanie więcej oczekują kibice od Mafii, że weźmie ciężar gry na siebie, skończy akcje w swoim stylu czyli potężnym strzałem na bramkę. To że serce do gry ma wielkie, ale amplituda formy: 2-3 bardzo dobre mecze, i później 2-3 słabsze. Teraz czas aby Dawid przeszedł do ścigania w zdobytych bramkach Orzecha.
We wszystkich meczach zabrakło Rumuna. Tomek jak zawsze mówi do trenera: że na 20-30 minut i to na końcu meczu, że są młodsi, że lepiej grają bez niego. Rumun to zawodnik, który robi przewagę. Jedno podanie, jeden niekonwencjonalny atak zrobiony w jego stylu czyli dynamicznie (obrońcy Sieniawy zapamiętają na długo akcję w której Tomek wymanewrował kilku zawodników i strzałem w okienko ustalił wynik meczu), to przewaga jaką robi Rumun.
Liga trwa, przed nami 12 punktów do zdobycia. Jedno jest pewne zawodnicy naszego Klubu maja spokojne utrzymanie, co było zamiarem na początku. Beniaminek nie myśli o „czymś więcej”, bo pamiętamy jak po 2 latach gry przyszło nam spadać z ligi. Wielu stawia na nasz awans. Oczywiście sami sobie komplikujemy, życie np. przegrywając z Zarszynem, czy Przysietnicą. Ale wszystko należy na spokojnie przeanalizować, zweryfikować. Dzisiaj na mecze przychodzi bardzo dużo ludzi nie tylko z Grabówki, ale także z okolicznych miejscowości. Jest moda na Grabówkę, powiedzmy szczerze bo są zwycięstwa, a drużyny z naszej Gminy są o dwie ligi niżej i idzie im w kratkę. Wiec jak to mówi wierny kibic z Grabownicy „chcesz zobaczyć ciekawy meczyk, w którym są emocje, walka to na Grabówkę”
A nasi juniorzy choć z treningami nie maja za dużo wspólnego, pokazują, że najlepiej co umieją to wygrywać mecze. Gdyby tacy zawodnicy jak Piątek, Lutecki, Sokół, Ziutek chcieli tak pracować i trenować jak Wojtek czy Gonzo dzisiaj już by byli brani pod uwagę przy ustalaniu składu seniorów. Podobnie z Ernestem. Szkoda bo to bardzo dobrzy zawodnicy. Oczywiście Wojtek i Gonzo robią przewagę ale bardzo dobry zawodnik, który mamy nadzieję będzie przyszłością ULKSu to Siuśka, który systematyczną pracą robi bardzo widoczne postępy.