Turnieje zawsze kierowały się swoimi regułami. Nie ważne liga, nie ważne ilosć zawodników, w turniach i derbach nie ma to żadnego znaczenia.
Orły Jabłonka jak chciały wygrywały z sąsiadami z „C” klasy. Ale w meczu eliminacyjnym tylko zremisowały z LKS „VICTORIĄ” Niebocko,
która w meczu o III miejsce zaprezentował ciekawy futbol, a nawet mocno przestraszyła „wilki” z Grabówki. W Niebocku prym wiedli juniorzy naszego ULKSu, a po dobrych występach Mateusza Luteckiego, trener polecił wciągnąć go do kadry seniorów. Mamy nadzieję, że teraz Mateusz nadrobi braki kondycyjne i szybko zadebiutuje w lidze.
Pierwszy mecz to gra gości ze Słowacji ze Zrywem Dydnia. W bardzo trudnych warunkach (upał) zawodnicy nie zachwycili, szczególnie słabo zagrali Słowacy, ale tak naprawdę żadna z drużyn nawet zwycięży turnieju nasz ULKS nie zachwycił. Ponoć zwycięzców się nie ocenia, ale kibice chcieliby oglądać lepsze mecze.
FK „GVIEZDA” Lopuchov – LKS „ZRYW” Dydnia 2-2 (3-2 karne)
LKS Niebocko – ULKS Jabłonka 2-2 (stadion w Niebocku)
My zagraliśmy z nowo powstałą drużyną Orłów Jabłonka. „Orły” ambitnie powalczyły, chcąc wbić szpony w „wilki”. Doświadczenie wzięło górę i wygrywamy ale nie pewnie 3-0. Młodzi zawodnicy z Jabłonki mieli swoje sytuacji, spowodowane nowym ustawieniem w obronie i brakiem komunikacji, jednak Peniacz świetnie broni.
Nasz mecz z Niebockiem też nie zachwycił. Wygrywamy 4-1, choć długo przegrywaliśmy.
W meczu o trzecie miejsce Zryw pokonał Victorię 1-0 i to zawodnicy z Dydni stanęli na pudle. W meczu tak mi się wydaje Victoria prezentowała się lepiej, więcej miała z gry, ale w piłce chodzi o to co w sieci a niekoniecznie o wrażenia artystyczne.
Finał ULKS Grabówka – FK Lopuchov. Pamiętamy mecz finałowy na turnieju na Słowacji, gdzie padł wynik 2-2 i o zwycięstwie decydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali zawodnicy ze Słowacji.
W meczu finałowym wygrywamy 2-0, nadzieję w serca słowackie wlał „niezawodny” Artur, ma tych bramek troszeczkę na swoim koncie. Słowacy ruszyli i doprowadzili do wyrównania. Rzuty karne lepiej wykonywali zawodnicy ULKSu i to my wznosimy puchar.
Królem strzelców został Dawid Sołkowicz – który udowodnił że warto na niego stawiać i mamy nadzieję że w lidze będzie podobnie.
Cieszy fakt, że mecze choć zacięte toczone były w sportowej atmosferze o czym wspomniał dyr. GOKu Jacek Adamski i Wójt Gminy Dydnia.
Bardzo dobre sędziowanie – dziękujemy sędziom z Sanoka i Brzozowa.
FK Lopuchov – LKS „ZRYW” Dydnia 2-2 (3-2 w karnych)
LKS „VICTORIA” Niebocko – ULKS „ORŁY” Jabłonka – 2-2
ULKS Grabówka – ULKS Jabłonka – 3-0
ULKS Grabówka – LKS Niebocko – 4- 1
III miejsce
LKS Niebocko – LKS Dydnia 0-1
Finał
ULKS Grabówka – FK Lopuchov – 2-2 (4-3 w karnych)