To, że Strat nam „leży” pisaliśmy w zapowiedzi meczu. Obawy się potwierdziły. Rymanów gra bardzo dobrze, szybko, duża wymiana podań, gra kombinacyjna i nawet pisząc obiektywnie ładniej dla oka aniżeli gospodarze.......
Jednak ponownie za sprawą najlepszego w akcjach ofensywnych Wojtka Czopora i asyście Gonza, Ciumek w 12 minucie wyprowadza „wilki” na prowadzenie. W 21’ bardzo aktywny w tym meczu Gonzo dostaje prostopadłą piłkę od Baniaka, wyprzedził bramkarza przyjezdnych a ten ładuje mu się w nogi. Sędzia główny, zamiast „odesłać” bramkarza na trybuny i wskazać wapno, napomina Gonza żółtą kartką. To spowodowało falę oburzenia na arbitra prowadzącego zawody. Niezrozumiała decyzja miała swoje konsekwencje gdyż trener Sieradzki został odesłany na trybuny. Arbiter napisał w protokole, że trener Sieradzki używał słów wulgarnych, jednak nie powiedział jakich bo ich nie pamięta.
36’ strzał Baniaka, piłka ociera się o nogi obrońcy przyjezdnych i uderza w słupek. W 44’ goście po dobrze rozegranej akcji wyrównują.
Do przerwy 1-1.
Druga odsłona to kapitalne interwencja Oleniacza, 2-3 robinsonady z najwyższej półki, wzbudzając aplauz kibiców na stadionie. W 72’ na 35-40 m faulowany zostaje Czebieniak i podobnie jak ze Skołyszynem do piłki podchodzi Tomasz Chrobak i strzałem „stadiony świata” w samo okienko bramki Samborskiego, wyprowadza zespół na prowadzenie. Piłka w pierwszej fazie lotu opuszczała światło bramki, by po odpowiedniej rotacji znaleźć się w samym okienku bramki. Niektórzy kibice z „Humnisk” insynuowali, że piłka zeszła Tomkowi. Nic mylnego, ze Skołyszynem trafia w dolny róg bramki, ze Startem w górny.
Pierwsze w naszej drużynie, a trzecie w tym meczu trafienie notuje Lolek, który uprzedza wychodzącego bramkarza i kieruję piłkę do bramki.
Skład
Peniacz- Chrobak, Antoś, Łukaszewski, Strzyżu (46’ Szul) – Baniak, Dymek, Ciumek, Czopor (85’ Tagi Han) - Gwiazda (75’ Suśka), Gonzo (60’ Lolek)