Drugi oddech Sanovi, która po zgaszeniu Iskry, „pływała” po Nafcie. Robi sobie ekipa Sylwestra Biesiady miejsce w okręgówce. Co się dzieje z Naftą, mecz za meczem w plecy. Bez ambicji wiary, a może brak pożywienia z kukurydzy, bez której daleko nie pojadą nafciarze. Bo niby 34 punkty ale jeszcze 5 kolejek i może być różnie. 4-1 to już jest źle, a ponoć nawet prezesi grają w Nafcie, może i u nas też spróbują w ostatnich meczach ;)
Zadyszka Skołyszyna?? A może Górnicy się obudzili. Niby kopalnie w Polsce stoją, a Górnicy w Strachocinie grają i już mają prawie o 10 punktów więcej jak pamiętnej jesieni Anno Domini 2013. 2-2 to dobry wynik dla ekipy Wiesława Maślanego.
Pojechał sobie Partyzant po Iskrze. Cały „kosz”, żeby nie pisać wór bramek, podobnie zresztą jak my. To druga porażka pod rząd Przysietnicy. Iskra w tej rundzie nie martwi się o ligowy byt, natomiast trener Hejnar po odprawieniu szamańskich czarów z drużyną z Targowiska, natkną ją nową siłą, która ma za wszelką cenę dogonić Besko i nawet przegonić. 5-0 z Iskrą jest moc.
Czym bliżej lata, Zima okrutniejszy. Tym razem padło na walczących o ligowy byt „smoków” z Nowego Żmigrodu, a ty najszybszy, zimnego, okrutnego dla przeciwników Zimy hattrick. 23 punkty to mało, za mało aby się utrzymać. Zmiana trenera też nic nie dała. Mecz za 6 punktów już w niedzielę. Zwycięstwo „smoków” to milowy krok w drodze do pozostania w V lidze.
Płomień Zmiennica po heroicznym boju zwyciężył Leśnika. Cenne 3 punkty dopisane na konto zespoły z powiatu brzozowskiego. A może sensacja i punkty dopisze Płomień po meczu z Beskiem, o to by była przysługa dla byłego trenera z Targowisk, a obecnie zawodnika Płomienia. To już byłby istny pożar w wykonaniu zawodników ze Zmiennicy.
Szarotka Uherce niby zawsze u siebie mocna, a moc wiąże się z punktami, które zostają zazwyczaj w "mineralnej dolinie". Ale odchodzą starzy doświadczeni zawodnicy a młodzież nie ma już takiego góralskiego charakteru jak na te kwiatki "szarotka" przystało. 1-4 u siebie to nie wypada. Ale z liderem można, niech walczy o zaszczyty, wielkie premie za awans, glorię i miejsce w historii piłkarstwa światowego.
Bieszczady nie postąpiły po zbójnicku i nie obdarły z piór Orła, wręcz przeciwnie podzieliły się z nim punktami. Taki bieszczadzki dobry Samarytanin. Wynik dobry dla obydwu drużyn. 0-0.