- autor: admin, 2014-09-22 11:09
-
Start Rymanów przyjechał z mocnym postanowieniem zdobycia kompletu punktów.
Od pierwszych minut pressing zawodników Rymanowa, którzy osiągnęli znaczną przewagę, ale defensywa miejscowych grała bez zarzutu. W 26’ piłka wyłożona Dymkowi, który chciał technicznym strzałem pokonać bramkarza gości.
W 32’ kapitalnym uderzeniem niemal z zerowego kąta Gonzo lobuje bramkarza Rymanowa.
1-0
41’ – mogło być po meczu. Prostopadłe podanie od Dymka dostaje Lolek i jedzie sam na sam. Bramkarz ułatwił Lolkowi zadanie bo się za wcześnie położył, jednak nasz napastnik uderza prosto w bramkarza.
Zawodnicy Rymanowa także strzałami z dystansu starają się doprowadzić do remisu, jednak bramkarz gospodarzy Peniacz pewnie broni.
W 61’ niefrasobliwość obrońców powoduje, że goście przejmują piłkę, centra w pole karne i zawodnik Startu doprowadza do wyrównania.
Akcja meczu w 68’, gdzie Suśka wywalczył piłkę przy linii końcowej boiska wykłada Kondziowi na 0,5 max 1 m od bramki, jednak ta się podbija i Konrad nie trafia do puściaka.
W 88’ na 8 m piłkę dostaje Suśka zamiast oddać strzał, to przekłada futbolówkę i po akcji.
W doliczonym czasie gry Ernest potężnie uderza jednak piłka mija światło bramki.